Każdy kierowca doskonale wie, że kupowanie używanego samochodu to często prawdziwa droga przez mękę. Kupując auto z drugiej ręki narażamy się bowiem na liczne oszustwa, oraz zasadzki, które skończyć się mogą kupieniem auta zdewastowanego, uszkodzonego, a także całkowicie nienadającego się do użytku. Żeby do tego nie doszło, konieczne jest odpowiednie sprawdzenie auta przed kupnem. Na co powinno się zwracać uwagę?
Oceniamy powłokę lakierniczą
Podstawową sprawą jeśli chodzi o ocenienie stanu technicznego auta oraz rozeznanie się co do jego przeszłości, jest przyjrzenie się powłoce lakierniczej takiego auta przy pomocy miernika lakieru. O czym dokładnie mowa?
Każdy samochód posiada fabryczną, nakładaną przez maszyny warstwę lakieru. Warstwa ta jest mniej więcej równa na całym samochodzie. Jeśli natomiast w wyniku zderzenia lakier trzeba położyć jeszcze raz, to jego grubość będzie się różniła od tej oryginalnej. Używając miernika lakieru, da się to wychwycić. Można więc łatwo namierzyć, które elementy były malowane, a dzięki temu dojść do wniosku, co mogło się przydarzyć samochodowi.
Ocena stanu wnętrza auta
Jednym z najczęściej stosowanych oszustw podczas sprzedawania samochodu, jest podawanie nieprawdziwego przebiegu auta. Oczywiście każdy doskonale wie, że kupując samochód z przebiegiem przykładowo 190 tysięcy kilometrów, czujemy się lepiej, niż nabywając auto o przebiegu 500 tysięcy kilometrów.
Jak się okazuje, dużo o prawdziwym przebiegu, a tym samym o zużyciu całego auta, może powiedzieć nam stan wnętrza samochodu. Jeśli jest ono zniszczone, na kierownicy widoczne są ślady zużycia, podobnie na gałce zmiany biegów czy też na fotelach, można przypuszczać, że prawdziwy przebieg takiego samochodu jest naprawdę bardzo wysoki. Jeśli jednak po wnętrzu nie ma żadnych widocznych zmian i zużycia, prawdopodobnie jego przebieg jest stosunkowo niski.
Ocena prowadzenia samochodu
Ostatnią i prawdopodobnie najważniejszą sprawą jeśli chodzi o sprawdzenie auta przed kupnem, jest wypróbowanie go na drodze. Co bardzo ważne, powinno się to robić przy wyłączonym radiu, z zamkniętymi szybami i maksymalnie wyciszonym nawiewem. Celem jest nasłuchiwanie, czy samochód nie wydaje żadnych podejrzanych odgłosów, takich jak zgrzyty lub piski np. hamulców, czy też nieprawidłowe działanie układu kierowniczego, zawieszenia lub też samego silnika. Jeśli wszystko wydaje się pracować prawidłowo i nie wydaje przy tym niepokojących dźwięków, może to oznaczać, że prawdopodobnie wszystko jest z samochodem w porządku i spokojnie można go kupić, aby później cieszyć się z prowadzenia go.